Polskie firmy transportowe pokonują najtrudniejsze przeszkody stawiane przez ustawodawców. Pół roku temu zmieniły się zasady rozliczania pracy zawodowych kierowców jeżdżących poza Polską. W efekcie przewoźnicy ponoszą większe wydatki z tytułu kosztów pracy. Sugerujemy pewne rozwiązanie, mogące stanowić swego rodzaju wsparcie w obecnej sytuacji, w której mamy do czynienia ze swoistą kumulacją problemów.

Jeszcze do niedawna kierowcy przysługiwał zwrot za wydatki związane z wyjazdem, koszty noclegu oraz dieta – podlegające zwolnieniu z ZUS i PIT-4. Od 2. lutego 2022 składki do ubezpieczenia, emerytalne i rentowe za prowadzących zawodowo pojazdy zagranicą naliczane są tak jak za pracowników zatrudnionych zagranicą u polskich pracodawców.

Ustalając przychód pracownika, przewoźnik bierze pod uwagę łączny przychód za wykonywanie obowiązków służbowych w Polsce i zagranicą. Jeśli przez część miesiąca kierowca przebywa na urlopie wypoczynkowym, przychody wynikające z pracy i dni wolnych należy zsumować. Nie uwzględniamy zasiłków z ubezpieczeń społecznych i chorobowe.

Prognozowane przeciętne wynagrodzenie

Ważną rolę w obliczeniu składek ZUS za kierowców jeżdżących poza granicami Polski odgrywa prognozowane przeciętne wynagrodzenie miesięczne. W 2022 roku wynosi ono 5922 zł. Jeśli przychód kierowcy (za każdy dzień pracy i gotowości do pracy; pomniejszony o równowartość diety) w danym miesiącu wyniesie więcej niż ta kwota, nalicza się składki wg kwoty ustalonej wg §2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia składkowego. Przy niższym przychodzie kwota przeznaczona na ubezpieczenia społeczne będzie ustalana na zasadach ogólnych, w odniesieniu do faktycznego przychodu.

– Działanie prawodawców zwiększyło radykalnie koszty prowadzenia działalności transportowej – mówi Wojciech Romaniuk, prezes MaWo Group. – Przewoźnicy mają poważny problem, by je obniżyć. Zmiany w przepisach nie powinny odbywać się w tak radykalny sposób, jak to zrobiono z wspomnianymi regulacjami. Zamiast w jednym momencie obcinać diety i ryczałty w 100%, proces powinien trwać miesiące, a nawet lata.

I zaraz dodaje – Co prawda ryczałt za nocleg kierowców był i tak bez sensu, bo zwykle spędzali go w kabinie, to diety odgrywały ważną rolę. Z drugiej strony, użytkownik ciężarówki jadący po Polsce znajduje się w podróży służbowej. Dlaczego zatem w tej podróży nagle nie jest po przekroczeniu granicy kraju? Obecnie transportowcy płacą więcej z tytułu składek do ZUS-u, a użytkownicy pojazdów ciężarowych zarabiają tyle samo co przed zmianą przepisów… – komentuje prezes MaWo Group.

Jak zoptymalizować koszty zakupów?  Czytaj na https://etransport.pl/wiadomosc68435.html