Wśród wielu wydarzeń, jakie mają wpływ na transport drogowy i w ogóle prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce, umyka ważna zmiana dla pojazdów dostawczych 2,5 – 3,5 t DMC, jaka nastąpi od 20 maja 2022 roku. MaWo Group zwraca uwagę na nowe przepisy dotyczące licencji na wykonywanie transportu międzynarodowego, które zaczynają obowiązywać Busiarzy. MaWo Group przygotuje przedsiębiorcę transportowego i wykona za niego wszystkie czynności, które pozwolą uzyskać niezbędną dzisiaj licencję.

Nieduże samochody dostawcze są zmorą europejskich dróg. Tak przynajmniej twierdzą policje kilku krajów. U naszych zachodnich sąsiadów pojawiło się już nawet określenie Polen Sprinter. To określenie nadano polskim busom dostawczym, które przemierzają Europę wzdłuż i wszerz, za nic mając sobie przepisy o czasie pracy kierowców. Bowiem tym przepisom nie podlegają. Stąd trasy po kilkanaście godzin, często bez przerwy, lub z ledwie kilkuminutową pauzą na toaletę. Do tego oczywiście dochodzi przeładowanie tych pojazdów, które czasem ważą grubo powyżej 3,5 t. Nieprzypadkowo koncerny mają w ofercie podwozia z „bliźniakami”, czyli podwójnymi kołami z tyłu. Do tego odpowiednia zabudowa i „mini ciężarówka” gotowa. Oficjalnie nie podlega opłatom drogowym, ani wspomnianym już przepisom o czasie pracy kierowców. Ci zaś jadą, ile się da, a gdy już nie dają rady dłużej, robią sobie przerwę w niedużej kabinie auta dostawczego. Bywa też, że sypiają na „pace”, gdzie mają dmuchany materac i śpiwór. Jak taki kierowca się później czuje, gdy siada na kolejne kilka lub kilkanaście godzin za kierownicę, można sobie wyobrazić.

Zarówno ilość wypadków z udziałem tych samochodów, jak i zupełny brak kontroli nad tak wykonywanym transportem drogowym sprawiły, że w ramach Pakietu Mobilności, od 20 maja 2022 r., pojazdy dostawcze o DMC 2,5 – 3,5 t, wykonujące transport międzynarodowy, będą musiały mieć licencję. Do tego dnia praktycznie każda osoba prowadząca działalność gospodarczą i dysponująca samochodem dostawczym do 3,5 t DMC, może wykonywać transport drogowy, krajowy i zagraniczny. Nikt nie wie, ile takich podmiotów jest. Można np. brać zlecenia sporadycznie, na przewóz konkretnych towarów.

 

 

Nowe  Obowiązki

 

Przewóz towarów mniejszymi pojazdami dostawczymi do 3,5 t w kraju pozostanie bez zmian. Natomiast wyjazdy za granicę już nie. Aby takowy transport prowadzić, trzeba uzyskać zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika drogowego i licencję na transport międzynarodowy. I tu zaczynają się schody, ponieważ nie wystarczy mieć pojazd (co najmniej jeden) i złożyć odpowiedni wniosek. Jest jeszcze potrzebny certyfikat kompetencji zawodowej, zabezpieczenie finansowe, zaświadczenie o niekaralności  za przestępstwa podatkowe i drogowe, a do tego własna baza transportowa. W przypadku tej ostatniej, to trochę nazwa na wyrost, gdy przedsiębiorca z jednym pojazdem bez kłopotu sobie z tym poradzi. W każdym razie przepisy mówią, że ma to być lokal lub lokale, gdzie są przechowywane dokumenty księgowe, akta pracowników, dokumenty zawierające dane na temat czasu prowadzenia pojazdu i odpoczynku oraz inne dokumenty, do których dostęp musi mieć właściwy organ kontrolny, w celu ich sprawdzenia. Należy pamiętać, że od 20 maja 2022 r. pojazdy 2,5 do 3,5 t DMC wykonujące transport międzynarodowy będą również objęte innymi przepisami Pakietu Mobilności.

 

Certyfikat kompetencji zawodowej

 

To jeden z najtrudniejszych wymogów do spełnienia. Zdobycie tego certyfikatu kiedyś było bardzo proste: krótki kurs, stosunkowo nietrudny egzamin. Od kilku lat zdanie egzaminu i zdobycie certyfikatu jest trudne. Wymaga wiedzy z wielu różnych dziedzin, związanych z transportem. Ubezpieczenia, kadry, księgowość i inne – ocenia Prezes MaWo Group Mariusz Frąc i dodaje: Będzie problem, ponieważ z dnia na dzień tych certyfikatów się nie zrobi. Sam kurs, to jakiś miesiąc, dwa, trzy tygodnie czeka się na egzamin, kolejne trzy, cztery tygodnie na wynik. Później około miesiąc na uzyskanie licencji. Zaczynając nawet teraz, do maja można się nie wyrobić ze wszystkim. A przecież część tych „małych” do 3,5 t pewnie dopiero w końcu kwietnia, albo na początku maja „się obudzi” i zorientuje, że zasadniczo zmieniają się dla nich przepisy. Dojdzie jeszcze efekt kumulacji, kiedy jednocześnie większa ilość osób postanowi taki certyfikat uzyskać.

 

 

 

Czytaj całość na największym polskim portalu transportowym https://etransport.pl/wiadomosc,66016,samochody_dostawcze_po_nowemu.html